Polskie wyżły na SOLMS w DKV Havelland – Schünow/Niemcy 29.09.2018 r.

Polska kynologia łowiecka, oceniana w wymiarze systemowym, zbliża się powoli do dna Rowu Mariańskiego, co paradoksalnie coraz bardziej otwiera polskich myśliwych-kynologów na Europę. W zakończonym parę dni temu 22 Memoriale Kolomana Slimáka, konkursie wszechstronnym na najwyższym europejskim poziomie, startowały 2 polskie psy prowadzone przez Kolegów Roberta Skrzeszewskiego i Aleksandra Bednarskiego. Hern Roberta ocierając się nieomal o dyplom I stopnia, uzyskał ostatecznie dyplom II stopnia, zdobywając jednocześnie tytuł psa najlepiej pracującego w polu. Zorg Kolegi Olka ukończył ten niezwykle wymagający konkurs z dyplomem III stopnia i do tego wraca do domu z tytułem psa najlepiej pracującego w wodzie. Przed nami Memoriał Karla Podhajskeho i Konkurs im. Dr Kleemanna z kolejnymi polskimi psami. Taką wyliczankę można by kontynuować. Wygląda na to, że Polski Związek Łowiecki zawieruszył się gdzieś na drodze do szczęśliwości wieczystej swoich działaczy, a myśliwi wzięli po prostu sprawy w swoje ręce.

Kontynuujące wątek otwierania się na Europę, a właściwie włączania się w nurt europejskiej kynologii łowieckiej wyruszyliśmy na kolejny etap oceny naszych psów do Niemiec. Wyruszyliśmy w składzie Grzegorz z Hamakiem ze Skolnitego i ja z Herą ze Skolnitego. Na miejscu spotkaliśmy się z Wiktorem prowadzącym dwa wyżły – Isa vom Leimbachtal i Ares Duo Aris. Konkurs odbył się przy bardzo dobrej pogodzie i w dobrych warunkach terenowych, a dobrego nastroju i wzajemnej życzliwości można by się od uczestników i organizatorów uczyć.

Wszystkie nasze wyżły zaliczyły konkurs z dyplomem I stopnia otwierając sobie tym samym drogę do występu w przyszłorocznym IKP. Szkoda tylko, że nie w pierwszym polskim IKP ale to temat na osobny tekst.Poniżej dokumenty Hamaka i Hery oraz garść zdjęć z imprezy.

HAMAK ze Skolnitego – dyplom i karta ocen

HERA ze Skolnitego – dyplom i karta ocen