Czerwcowy wieczór na ambonie

W czerwcowe popołudnie siadłem na „swojej” ambonie, postawionej w ubiegłym roku na grobli stawu stworzonego przed laty rękami myśliwych. Wieczór, jak na tą porę roku był dosyć chłodny a przez dłuższą chwilę padał nawet deszcz pomimo to, dane mi było podpatrzeć trochę dzikiego życia w tym uroczym zakątku naszego łowiska. Zdjęcia pokazują niestety tylko obraz ale zarówno zapach jaki i przede wszystkim głosy kończącego się dnia nad Pszczynką z pewnością pozostaną w mojej pamięci.
Zapraszam do oglądania.